Codziennik Kulturalny #34

Jest jedna rzecz, z którą zmaga się każdy twórca i z którą nigdy nie będzie mu dane wygrać. Nie ważne bowiem jak bardzo będzie się starał i ile pracy włoży w swoje dzieło, ona zawsze pozostanie poza jego zasięgiem. Mowa oczywiście o perfekcji.

Ludzie od zawsze szukali doskonałości. Próby jej uchwycenia znajdziemy zarówno w egipskich piramidach jak i studiach ludzkiego ciała u greckich mistrzów rzeźbiarskich. Jednak nawet największym zdarzają się wpadki przy tworzeniu choć z naszej perspektywy wydają się nieomal boscy za sprawą swoich dzieł.

Tutaj znajdziesz przykłady dzieł sztuki, w których z różnych powodów poszło coś nie tak. Na listę trafił nawet Michał Anioł i jego słynne freski w Kaplicy Sykstyńskiej. Jakby tego mało pod tym linkiem znajdziesz przykłady ze średniowiecznej architektury. Koniec końców okazuje się, że dziesięć stuleci wieków średnich przyniosło nie tylko zachwycające dzieła gotyku, ale również sporo fuszerki architektonicznej(może wtedy zaczęła się ta tradycja robienia jakkolwiek, którą branża budowlana kontynuuje do dziś?).

Czy jednak te wpadki przeszkodziły w osiągnięciu sukcesu? W żadnym razie! Zarówno freski Michała Anioła jak i Opactwo Westminster to dzieła ponadczasowe, choć jak widać w dużym zbliżeniu do perfekcji im daleko.

Na koniec zostawiam Ci jeszcze tę historię jako przestrogę. Cokolwiek będziesz robić pamiętaj, perfekcja nikomu nie jest potrzebna.

Zobacz archiwum Codziennika