Świat się skurczył! Truizm wypowiadany często w kontekście dzisiejszych standardów komunikacyjnych. Mamy internet, telefony, błyskawiczny transport. Rzecz w tym, ze pomimo, ze możemy szybciej przeskakiwać między punktami wcale nie ogarniamy większego kawałka świata niż kiedyś.
Od wielu lat powszechnie uważa się, że maksymalna ilość osób, których poczynania możemy śledzić określa tak zwana liczba Dunbara. Liczba ta wynosi w przybliżeniu 150. Prawie na pewno masz więcej znajomych na fejsie czy followersów na Twitterze. Jednak czy jesteś w stanie ogarnąć? Możesz śledzić ich na bieżąco, jednak świadomość jest ograniczona, chwila nieuwagi i już fotka z tym co Tomek z Krzysiem zjedli na śniadanie odpłynęła w dół newsfeeda.
Tak się złożyło, że na studiach czytałem listy Cycerona do Attyka. Kawał historii temu, facet żył w czasach gdy Cezar podbijał Galię. Pisał do swojego przyjaciela z grubsza o takich samych sprawach co my dziś. Mimo, że mamy w zasięgu reki (albo kilkunastu godzin lotu samolotem) cały glob nie znamy wcale większego fragmentu niż nasz rzymski mówca.
Podstawowym problemem jest równoległość. Wszystko odbywa się w sposób równoległy. Nawet podział komórek w twoim ciele. Nie ważne jak bardzo dokładną mamy aparaturę nie jesteśmy w stanie zaobserwować wszystkiego. Zajrzyj choćby tutaj by zobaczyć jak równolegle przepływają informacje na Twitterze.
Uwielbiam obserwować tę mapę. Bardzo ładnie pokazuje jak wiele informacji przepływa równolegle, a gdy już skupię się na tym strumieniu informacji przypominam sobie, ze właśnie dostałem 3 powiadomienia na fejsie.
Równolegle do tego co robiłem.